W grudniu zeszłego roku odwiedziłam Urząd Miasta Łodzi, by poznać zawartość teczek dowodowych moich bliskich. Udało się odnaleźć teczkę mojej babci, Apolonii Wierzbickiej zd. Koprowskiej. Idąc do UMŁ spodziewałam się, że znajdę tam coś nowego, o czym nie wiem, czego jeszcze nie potwierdziłam, może jakiś życiorys czy coś jeszcze.
I tak zaczęło się od potwierdzenia daty i miejsca urodzenia mojej babci. Nie byłam w 100% pewna, czy urodziła się 09.02.1910r. w Konstantynowie Łódzkim. Teraz już wiem, że tak było. Nie mogłam znaleźć w metrykach jej aktu chrztu, ponieważ została ochrzczona dopiero w wieku 5 lat, 21.02.1915r. również w Konstantynowie Łódzkim. Ciekawi mnie, dlaczego nie stało się to niedługo po narodzinach, jak to było w przypadku jej rodzeństwa, ale tego się już nie dowiem.
świadectwo urodzenia i chrztu Apolonii Koprowskiej |
Kolejnym ważnym dokumentem z teczki dowodowej to świadectwo ślubu z dziadkiem Franciszkiem, który odbył się 21.11.1937r. w Łodzi w parafii p.w. św. Anny.
świadectwo zawarcia małżeństwa przez Franciszka Wierzbickiego i Apolonię Koprowską |
Pozostałe dokumenty, które były w teczce to:
W dokumentach znalazłam wcześniejszy adres zamieszkania dziadków, gdzie mieszkali podczas II wojny, a którego nie znałam. No i oczywiście na dokumentach były zdjęcia babci Poli - z 1952 i 1965 roku.
- wnioski o wydanie dowodu osobistego z lat 1952 i 1965
- zgłoszenie zamieszkania z 1951
- dowód osobisty (a raczej potwierdzenie wydania) z 1953
- karta meldunkowa z 1951
- karta osobowa z 1951.
W dokumentach znalazłam wcześniejszy adres zamieszkania dziadków, gdzie mieszkali podczas II wojny, a którego nie znałam. No i oczywiście na dokumentach były zdjęcia babci Poli - z 1952 i 1965 roku.
Babcia wygląda bardzo poważnie na zdjęciach. Ale mimo wszystko była piękną kobietą. Dla przypomnienia, moje ulubione zdjęcie babci Poli z lat 30-tych, kiedy chyba jeszcze panienką była. Pamiętam, jak to zdjęcie w wymiarach portretowych wisiało w jej mieszkaniu, potem gdzieś zniknęło.